II ROCZNICA SMOLEŃSKA, 10.04.2012. Jarosław Kaczyński: Gdybym mógł cofnąć czas...

2012-04-10 13:29

W katastrofie pod Smoleńskiem straciłem najbliż-sze mi osoby - ukochanego brata Leszka, wspaniałą bratową Marię, przyjaciół, znajomych, bliskich mi ludzi. 10 kwietnia 2010 r. zmienił się mój świat, zmieniło się moje życie. Pozostały niedokończone rozmowy, niezrealizowane plany. Bez obecności Leszka, bez jego wsparcia nic nie będzie już takie samo. Zostały tylko wspomnienia. Gdy zamykam oczy, one wracają. Widzę beztroskie dzieciństwo, wspólne wyjazdy, naszą młodość, a później wspólną walkę w opozycji. Zawsze byliśmy razem, ramię w ramię.

Gdybym tylko mógł cofnąć czas, gdybym mógł sprawić, że 10 kwietnia nigdy się nie wydarzy… Ale nie mogę. Mogę natomiast pielęgnować pamięć i wspomnienie po tych wspaniałych ludziach. Mogę mówić o dziedzictwie mojego brata, o jego prezydenturze, o jego wielkiej miłości do Polski. Mój brat i 95 ofiar katastrofy smoleńskiej to ludzie, którzy zginęli w służbie Ojczyźnie. Lecieli do Katynia, by oddać hołd synom polskiej ziemi bestialsko pomordowanym przez Związek Sowiecki. Lecieli, by dać świadectwo prawdzie. Bo tylko na prawdzie można budować przyszłość. Bez historii, tożsamości, bez prawdy nie ma ani dobrego dziś, ani lepszego jutra. Moim zobowiązaniem wobec tych, którzy polegli 10 kwietnia, w tym mojego ukochanego brata, jest pokazać prawdę o katastrofie smoleńskiej. Gdy państwo zawodzi, gdy władza nie staje na wysokości zadania, wtedy ludzie dobrej woli muszą zrobić wszystko, by 10 kwietnia nie został zapomniany i zamilczany. Prawdę o katastrofie smoleńskiej jesteśmy winni tym, którzy zginęli. Tę prawdę jesteśmy także winni samym sobie, naszym dzieciom i wnukom.

W tych tragicznych kwietniowych dniach Polacy pokazali, że są solidarni, że stoją jeden obok drugiego w ciężkim czasie. Wielkość narodów poznaje się w chwilach trudnych. 10 kwietnia byliśmy razem. Miarą naszej solidarności było morze płonących pod Pałacem Prezydenckim zniczy. Pamiętam, jak było to dla mnie ważne, dawało wsparcie i otuchę. Raz jeszcze chcę za to Polakom szczerze podziękować.

Chciałbym, aby ten płomień solidarności nie zgasł, abyśmy pamiętali i dawali świadectwo.

Jarosław Kaczyński

Prezes PiS, brat bliźniak Lecha Kaczyńskiego

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki