Do prokuratury - dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna" - wpłynęło zawiadomienie dotyczące nadużycia uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków przez dyrektor finansową Agencji Informacji TVP Katarzynę Janio. Złożył je były dyrektor AI Jan Piński. Jego zdaniem, z powodu braku należytej kontroli nad rozliczeniami między centralą a regionalnymi ośrodkami TVP Agencja mogła stracić gigantyczne pieniądze - 20 milionów złotych.
Na czym dokładnie miałby polegać przekręt? Współpracownicy centrali byli rozliczani przez ośrodki regionalne, a zdarzało się, że te zawyżały koszty. Piński powiadomił o sprawie byłego prezesa TVP Piotra Farfała, a ten w maju tego roku zwolnił Janio.
Jednak zdaniem niektórych, nie mamy do czynienia z przekrętem, a osobistą zemstą. Piński i Janio byli w konflikcie. Zwolniona dyrektor poszła do sądu i... wygrała sprawę o przywrócenie do pracy. - Moje zwolnienie było bezpodstawne - mówi w rozmowie z "DGP". Pińskiemu zarzuca niekompetencję i brak wiedzy na temat systemu rozliczeń. - Pan Piński od początku chciał znaleźć kwity świadczące przeciwko mnie. Cała sprawa to czyste szaleństwo tego człowieka - dodaje.
Co ciekawe, zawiadomienie do prokuratury Piński złożył dzień po swoim odejściu z AI, 2 października. Twierdzi, że czekał na zakończenie postępowań wewnętrznych w TVP. Janio mówi o "akcie zemsty i źle rozumianym poczuciu uczciwości.
Biuro audytu rozpoczęło kontrolę rozliczeń pomiędzy centralą a ośrodkami regionalnymi. Na pytanie o jej wyniki, dyrektor biura Sławomir Stypułkowski odpowiada: "To wewnętrzne sprawy spółki".