Bartłomiej Waśniewski wyjechał za granicę do pracy. Najprawdopodobniej jest w Londynie. Od tego czasu jego telefon jest stale wyłączony, a miejsce jego pobytu zna jedynie rodzina.
- Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o zatrzymaniu Katarzyny i postawieniu jej zarzutu zabójstwa, od razu kontaktowaliśmy się z Bartkiem - mówi Sławomir Cieślik, ojczym Bartłomieja Waśniewskiego. - Posłaliśmy mu wiadomość, a potem także e-maila, ale niestety nie mogę powiedzieć, jak zareagował na te wiadomości, bo po prostu zupełnie się nie odezwał, ani słowa - dodaje Cieślik.