Gdzie jest CIAŁO KSIĘDZA. który zginął w Smoleńsku? PROKURATURA: w grobie. DZIENNIKARZ: nie wiadomo

Wiadomo, że badania DNA potwierdziły, że doszło do pomyłki w oznakowaniu ciał. Naprawdopodobniej winni są Rosjani, bo zwłoki obu duchownych zostały prawidłowo zidentyfikowane po katastrofie. Po ekshumacji okazało się, że w grobie ks. Rumianka złożone jest ciało ks. Króla, ale - jak twierdzi WPOLITYCE.PL - ciało, które jest w trumnie ks. Króla nie należy do ks. Rumianka. Gdzie jest ciało duchownego? Nadal nie wiadomo.

Taką wersję miał potwierdzić portalowi znajomy rodziny księdza. Dziennikarz portalu Wojciech Sumliński zdradza, że informacje odstał od jednego z księży animatorów Krucjaty Różańcowej. Przyjaciel bliskich ks. Rumianka powiedział mu, że "wbrew twierdzeniom prokuratury ciała nie zostały zamienione wzajemnie i że rodzinie księdza Ryszarda Rumianka nie jest wiadome, w którym grobie spoczywa ich bliski". Informator miał prosić dziennikarza o upublicznienie tych faktów.

Po tym, jak dziennikarz opisał sprawę a za nim kolejne media, zareagowała Naczelna Prokuratura Wojskowa. "Z całą stanowczością, po raz kolejny informujemy, że przeprowadzone przez dwa niezależne ośrodki akademickie badania DNA, nie pozostawiają cienia wątpliwości, że ekshumowane w listopadzie br. ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej zostały złożone wzajemnie w niewłaściwych grobach" - czytamy w oświadczeniu prokuratury. Dalej śledczy zapewniają, że tożsamość ofiar została potwierdzona "z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością".
"Rodziny tych ofiar oraz ich pełnomocnicy zostali zapoznani z wynikami badań DNA dotyczącymi ich bliskich, przekazano im również kopię sprawozdań z przeprowadzonych badań" - pisze prokurator i dodaje: "Na zakończenie pragniemy zwrócić uwagę, że publikowanie i powielanie tego typu nieprawdziwych informacji (bez podjęcia jakiejkolwiek próby ich weryfikacji w prokuraturze wojskowej) powoduje ból i cierpienie rodzin ekshumowanych ofiar oraz niepewność pozostałych osób pokrzywdzonych w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej".

Po publikacji Sumliński napisał: "Nie mam zatem żadnego powodu, by nie ufać księdzu zaprzyjaźnionemu z bliskimi księdza Ryszarda Rumianka - za to wiele powodów, by nie ufać prokuraturze".

CZYTAJ WIĘCEJ: Będzie EKSHUMACJA WSZYSTKICH CIAŁ ofiar smoleńskich? Nie wiadmo, gdzie są ZAMIENIONE ZWŁOKI księdza