- Decyzja należy do prezydenta, nie wypowiadam się - powiedział gen. Wojciech Jaruzelski. Nie chciał odpowiedzieć, czy poleciałby z prezydentem Komorowskim do Watykanu.
Zamieszanie z ewentualną obecnością gen. Jaruzelskiego w składzie prezydenckiej delegacji na beatyfikację Jana Pawła II wybuchło w ubiegłą środę, gdy minister w Kancelarii Prezydenta Sławomir Nowak zapowiedział, że Bronisław Komorowski zamierza zaprosić do wspólnej podróży byłych prezydentów wybranych w wyborach powszechnych (a więc Lecha Wałęsę i Aleksandra Kwaśniewskiego) oraz byłych premierów.
Patrz też: Sławomir Jastrzębowski: Gdzie powinien siedzieć Jaruzelski
Dzień później, w czwartek, po krytcznych wypowiedziach na temat tej decyzji, Nowak stwierdził, że Bronisław Komorowski jeszcze raz zastanowi się nad składem prezydenckiej delegacji na uroczystości beatyfikacyjne.
Natomiast w piątek szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski oświadczył, że Bronisław Komorowski "zamierza zaprosić tylko tych, z którymi - według jego zdania - da się dobrze, głęboko przeżyć ten piękny, wspaniały dla wszystkich Polaków dzień".