Prokurator Seremet zażądał dymsji swojego zastępcy, generała Parulskiego, po tym jak ośmielił się on publicznie skrytykować przełożonego w związku z planami likwidacji prokuratury wojskowej. Szef NPW stanął też w obronie prokuratora Mikołaja Przybyła, który próbował popełnić samobójstwo.
W połowie stycznia prokurator generalny wystąpił z wnioskiem o odwołanie z funkcji naczelnego prokuratora wojskowego, ale prezydent początkowo był temu przeciwny.
Wniosek Seremeta o powołanie pułkownika Jerzego Artymiaka poparł wcześniej szef MON Tomasz Siemoniak. Po przyjęciu go przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, który formalnie zdymisjonuje gen. Parulskiego ostateczny ruch należy do premiera Donalda Tuska. Szef rządu musi bowiem podpisać kontrasygnatę.