Groźby zamachu, pogróżki wysyłane pod adresem prezydenta USA pojawiają się niemal za każdym razem gdy gospodarz Białego Domu opuszcza Stany Zjednoczone. Kraj do którego udaje się z wizytą musi się więc przygotować na wdrożenie wszystkich dostępnych środków ostrożności, by zapewnić przywódcy atomowego mocarstwa bezpieczeństwo.
Gen. Roman Polko, były dowódca GROM, który przed laty odpowiadał za przygotowanie wizyty w Polsce George'a W. Busha doskonale wie, że wszystkie służby w Warszawie są postawione w stan najwyższej gotowości na wypadek zamachu terrorystycznego. Służby specjalne USA osobiście sprawdzają trasy przejazdu Obamy, biorą pod uwagę wszystkie ewentualności.
Patrz też: Limuzyna Obamy a limuzyna Komorowskiego - Cadillac kontra BMW. Prezydent Komorowski WYGRA KAŻDY wyścig, chyba że trafi go meteoryt
- Zawsze przygotowywane są warianty zapasowe. Na wypadek złej pogody, źle wytyczonej drogi. Przygotowane są obiekty, budynki, które zapewniają bezpieczeństwo - ujawnił w TVP Info gen. Polko.
Były dowódca GROM szacuje, że w Polsce podczas wizyty Obamy może być obecnych nawet kilkuset agentów Secret Service. - Czasy są takie, że bezpieczeństwo prezydenta USA jest zagrożone. Co 10 prezydent padał ofiarą zamachu, tych prób było tak wiele, że ochrona każdej z zagranicznych wizyt prezydenta musi być na najwyższym poziomie - podsumował wojskowy.