Wojciech JARUZELSKI ZALANY KRWIĄ w szpitalu

2012-12-14 12:38

Co najmniej kilka dni spędzi w szpitalu gen. Wojciech Jaruzelski (89 l.). Dyktator odpowiedzialny za wprowadzenie stanu wojennego trafił tam w środę wieczorem, po tym jak dostał krwotoku z nosa. Jego stan był na tyle poważny, że nie był w stanie utrzymać się na nogach, a bliscy obawiali się o jego życie!

To prawdziwe zrządzenie losu, bowiem generał krwotoku dostał w rocznicę podjęcia decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego. I choć jeszcze kilka dni temu w rozmowie z "Super Expressem" zwierzał się, że 13 grudnia będzie w swoim mieszkaniu, sytuacja okazała się na tyle poważna, że karetka na sygnale odwiozła go do szpitala.

Rodzina nie kryła swoich obaw o jego życie. - Karetka zawiozła go do szpitala. Dostał bardzo poważnego krwotoku. Boję się, że nie przeżyje - mówiła nam żona generała Barbara Jaruzelska (82 l.).

Generał został przewieziony do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Przy okazji okazało się, że Jaruzelski trafił do szpitala już 7 oraz 9 grudnia z powodu silnych krwawień z nosa.

- 12 grudnia pojawiły się dodatkowo zaburzenia hematologiczne, co spowodowało decyzję o hospitalizacji - tłumaczył wczoraj dr Piotr Dąbrowiecki, rzecznik instytutu.

Jaruzelski jakiś czas temu złamał nogę, ma też rozrusznik serca. Z tego powodu bierze lekarstwa na rozrzedzenie krwi, co powoduje, że krwotok trudniej zatamować. Lekarze jednak nie przewidują, aby wymagał długotrwałej hospitalizacji. - Obecnie życiu generała nie zagraża niebezpieczeństwo i po wyrównaniu zaburzeń hematologicznych prawdopodobnie w następnym tygodniu zostanie wypisany do domu - twierdzi dr Dąbrowiecki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają