Były szef UOP, generał Czempiński wypowiedział się w sprawie śmierci gen. Petelickiego. Tłumaczył, że nie był to człowiek, którego można było łatwo zabić i zaskoczyć, dlatego jest pewien, że jedyną możliwą wersją zdarzeń było samobójstwo.
- Żeby go zaskoczyć i zabić, to musiałaby być zasadzka, strzał z daleka, dlatego, że to był świetnie wyszkolony oficer, wysportowany do tego i ,może to nie najlepiej zabrzmi, ale człowiek o instynkcie zabójcy - powiedział w programie Gość Radia Zet generał Gromosław Czempiński.
- Był przygotowany do tego, ze ktoś może go zaatakować. Był przygotowany zawsze na odparcie ataku. Nie wyobrażam sobie że pojedynczy człowiek dałby z nim sobie radę - tłumaczył Czempiński.