Opiekunka Wojciecha Jaruzelskiego: Generał kochał żonę do końca!

2014-07-05 4:00

Dorota W., oskarżana przez Barbarę Jaruzelską (84 l.) o romans z generałem, przekonuje nas, że były prezydent kochał swoją żonę. - Za wszelką cenę chciał być z nią do końca. Wiedział, że po jego śmierci zostanie sama. Chciał, by odziedziczyła po nim rentę. I dlatego nie godził się na rozwód - zapewnia nas wieloletnia opiekunka generała.

Romansu nie było?

Wiele miesięcy temu Barbara Jaruzelska przekonywała nas, że generał ma romans z opiekunką. - Chcę się z nim rozwieść - powtarzała. Dorota W., która przez 9 lat opiekowała się Wojciechem Jaruzelskim (†91 l.), przerwała milczenie.

- Nie miałam romansu z generałem - zapewnia nas. - Wbrew pozorom on bardzo kochał żonę. Np. kwestia rozwodu, którego żądała od niego pani Barbara, bardzo go męczyła, sprawiała mu ogromnie dużo przykrości. Generał zawsze powtarzał, że są małżeństwem na dobre i na złe. Ja z kolei go uspokajałam i próbowałam ich łączyć - mówi Dorota W. I informuje, że małżeństwo Jaruzelskich, jak każde inne, przechodziło trudne chwile.

Zobacz również: SZOK! Opiekunka Jaruzelskiego wyznała, że NIE BYŁA KOCHANKĄ generała!

Emocje Barbary i porządek generała?

- Generał stał na stanowisku, że nad małżeństwem trzeba stale pracować, znosić impulsywny charakter. Ona była narzekająca, a generał stabilny, wprowadzał do domu ład i porządek, spokój, opanowanie. Barbara nie potrafiła powstrzymać emocji w rozmowie z nim - relacjonuje. I przekonuje nas, że Jaruzelskiemu było strasznie smutno, gdy żona mu mówiła, że chce się rozwieść.

- Było mu przykro, że żona, wiedząc, jak bardzo jest chory, zamiast go wspierać, chce rozwodu. Nie chciał rozwodu, bo ją do końca chronił i wiedział, że renta po nim (około 9 tys. zł - red.) będzie dla Barbary pomocna. Wiedział, że jak odejdzie, to żona nie poradzi sobie, dostając 1500 zł emerytury nauczycielki - podsumowuje Dorota W.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki