Od grudnia 2010 r. życie generała upływa na niekończących się wędrówkach między domem a szpitalem. Ciągłe badania, kolejne dawki chemii... I już nie wie, ile tak wytrzyma.
W szczerej rozmowie z nami gen. Wojciech Jaruzelski zdradził, że nie liczy na wyzdrowienie. Chce tylko spokojnie umrzeć i wie, że już nikt i nic nie jest w stanie odwrócić jego losu.
- Bardzo źle się czuję, dlatego prawie wcale nie wychodzę z domu. Jestem za słaby, żeby gdzieś pojechać czy aktywniej spędzić czas... - mówi nam autor stanu wojennego.
I dodaje, że spodziewa się najgorszego. - Mam już 89 lat, jestem w bardzo kiepskim stanie, więc niewiele mi zostało już tego życia. Będę dogorywał już u siebie w domu - zdradza nam generał Jaruzelski.
Z kolei jego żona, Barbara Jaruzelska (82 l.) mówiła nam niedawno, że jej mąż nie ma już energii, by walczyć z chorobą.
- Chłoniak plus chemioterapia dla 89-letniego mężczyzny to straszne połączenie. Potrafi skutecznie odebrać wszelkie siły człowiekowi - mówiła Jaruzelska, na którą spadł ogromny ciężar czuwania nad swoim mężem.
Tysiące produktów dla dzieci w korzystnych cenach. Zobacz ofertę na Smyk rabaty.