Jak wiadomo, dobry kucharz potrafi przygotować coś z niczego. Kiedy jednak zabierzemy mu wszelkie przyprawy oraz pozbawimy wody, będzie musiał wykazać się nie lada kreatywnością.
Taką kulinarną rewolucję szykuje Ministerstwo Finansów. Bary mleczne dofinansowywane są przez państwo. Stąd też możemy cieszyć się prawdziwymi, domowymi obiadami za wyjątkowo niską cenę. Jednak ministerstwo ogłosiło postanowienie, które wywróci kuchnię do góry nogami. - Dotacja może być udzielona na posiłki sporządzone wyłącznie z surowców, o których mowa w par. 2. pkt 2 - czytamy na Biztok.pl.
Paragraf o którym mowa, zawiera listę składników spożywczych, z których od 1 stycznia 2015 roku, mają gotować bary mleczne. Dodanie czegokolwiek spoza listy oznacza, że bar nie otrzyma dotacji.
Musi to oznaczać, że urzędnicy lubią dania jarskie. Jedyną bowiem przyprawą na liście jest...sól. Brak papryki, kminku, czy ziela angielskiego stawia kucharzy przed sporym wyzwaniem. Wprawdzie pieprz jest na ministralnej liście, ale tylko ten świeży. I tu zaczyna się problem. Pieprz świeży jest ciężko dostępny w naszym kraju, a mielonego na liście brak. Wielbiciele barów mlecznych mogą więc zapomnieć o dobrze przyprawionym mielonym, czy smacznej zupie pomidorowe.
To nie koniec absurdalnych rozporządzeń. Ministerstwo Finansów stwierdziło, że nie będzie już dawać dotacji na wodę. Kuchnie muszą więc poradzić sobie bez tego surowca. - Tego składnika nie ma na liście dotowanej, więc formalnie nie warto go w kuchni baru używać, bo poniesione na wodę koszty nie będą refinansowane - czytamy na biztok.pl.
- Gotowanie bez wody to już absolutny absurd. Nie ma potrawy, do której by się jej nie używało. No może poza zupą mleczną z płatkami. Przecież nawet mięso czy sałatę trzeba umyć. Czy woda na umytej roszponce to będzie składnik potrawy? - zastanawia się znany kucharz, Karol Okrasa.
Zobacz: Frytki z McDonald to TABLICA MENDELEJEWA! Szokujący skład przerazi nawet chemika!
Ministerstwo dodatkowo boryka się z kilkoma "poważnymi" problemami, które zaważą na tym, czy dany składnik można dodawać do potraw, czy nie. Wciąż np. spekulują, czy kukurydza to warzywo, czy zboże. Czy dotować tylko część podziemną pietruszki, czy również nać.
Nie ma wątpliwości, że nowe rozporządzenia spowodują dużo kłopotów właścicielom barów mlecznych. - Dla mnie to jest koniec barów mlecznych. Według nowych zasad po prostu nie da się funkcjonować – mówi Okrasa.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail