Piękny gol i nie mniej efektowna asysta uczyniły z Jakuba Błaszczykowskiego (23 l.) bohatera meczu Polska - Czechy. Polscy kibice oszaleli z radości, a dziennikarze sportowi z całego świata... zamarli z przerażenia. Ci drudzy wiedzą już, że im się nie upiecze - będą musieli nauczyć się wymowy nazwiska Błaszczykowski.
Pomocnik biało-czerwonych potwierdził w Chorzowie, że wyrasta na gwiazdę europejskiego formatu, która może błyszczeć na wielkich stadionach.