Cztery mecze bez kibiców - taka jest kara jaką Wydział Dyscypliny PZPN nałożył na GKS Katowice za ostatnie wydarzenia jakie miały miejsce na stadionie przy Bukowej. Podczas meczu z GKS-em Jastrzębie w 52. minucie meczu arbiter został uderzony w głowę rolką serpentyny i stracił przytomność. Później doszło do burd na trybunach.
- Dodatkowo nałożono na nas karę finansową 50 tys. złotych w zawieszeniu do końca sezonu - mówi prezes GKS-u, Jan Furtok. - Nie jest to na szczęście najstraszliwsza kara. I dobrze, że tylko tak się skończyło.
Dodatkowo klub ma oficjalnie przeprosić arbitrów prowadzących niedzielne spotkanie, w ciągu 30 dni przedstawić program zapewniający poprawę bezpieczeństwa na stadionie i złożyć deklarację bezwarunkowej walki z boiskowymi chuliganami.