Coca-Cola to dziś prawdziwy rarytas. Po wprowadzeniu w życie podatku cukrowego cena coli poszybowała do 6 zł za butelkę. Z badań agencji ABR Sesta wynika, że gigantyczne największe podwyżki dotknęły nie tylko Coca-coli ale i innych, popularnych napojów gazowanych. Więcej też płacimy za izotoniki, energetyki, napoje na bazie herbaty oraz soki i napoje na ich bazie. O ile wzrosły ceny i gdzie najbardziej opłaca się kupować słodkie napoje? Z badań agencji ABR Sesta wynika, że najtaniej wciąż jest w hipermarketach. Drugie pod względem kolejności, jeśli chodzi o atrakcyjne ceny napojów słodzonych są dyskonty. Najdrożej jest w sklepach typu cash&carry. Oto szczegółowe wyniki badań. Badano ceny produktów 16 najpopularniejszych marek narodowych, które dostępne są w sklepach cash & carry, hipermarketach i dyskontach. Dane zostały zgromadzone w ramach cyklicznych projektów monitoringu cen realizowanych przez agencję badawczą. Każdy produkt znajdował się w co najmniej 2 spisach cen w okresie listopad-grudzień 2020 oraz styczeń 2021. Aby obraz badań był wiarygodny wzięto pod uwagę także efekty akcji promocyjnych. Okazało się, że napoje gazowane w cash & carry wrosły średnio o 37 proc. (największa różnica to aż 54 proc.). W popularnych dyskontach cena skoczyła średnio o 22 proc. (największa różnica to 44 proc.), w hipermarketach zaś mamy ceny wyższe średnio o 16 proc. (największa różnica podobnie jak w dyskontach sięga 44 proc.)
Gdzie Coca-cola jest najtańsza.Tak omijają podatek cukrowy
Podwyżki nie ominęły też energetyków i izotoników. Tu w cash & carry płacimy więcej o średnio 20 proc. W dyskontach o 3 proc. a w hipemarketach zaledwie o 2 proc. Wielbiciele słodkich napojów na bazie herbaty też odczują wzrost ich cen przy zakupach. W cash& carry średnio średnio o 16 proc., dyskontach – 17 proc. a w hipermarketach średnio o 2 proc. Najmniej wzrosły ceny soków i napojów na ich bazie. Tu mamy do czynienia z podwyżką rzędu w cash & carry średnio średnio 4 proc, dyskontach średnio 2 proc. a w hipermarketach zaledwie 1 proc.