Gilowska zostanie człowiekiem prezydenta?

2009-08-07 15:44

Już na początku przyszłego roku Lech Kaczyński może mieć intratne zajęcie dla Zyty Gilowskiej. Była minister finansów, która coraz częściej występuje w roli prezydenckiego doradcy, ma szanse na stołek w Radzie Polityki Pieniężnej.

Choć kadencja obecnej RPP kończy się dopiero na początku przyszłego roku, to pojawiają się już pierwsze wzmianki o ewentualnych kandydatach na 9 nowych członków Rady. Wyznacza ich Sejm, Senat i prezydent i to właśnie obóz Lecha Kaczyńskiego otworzył "giełdę nazwisk".

Tego, że trwa już przydzielanie stołków, nie ukrywa nawet nowy szef Kancelarii Prezydenta Stanisław Stasiak.

- Prezydent szuka ludzi, którzy będą w stanie realistycznie ocenić stabilność polskiej waluty i polskiego sektora bankowego, a także nasze przygotowania do przyjęcia euro - przyznał Stasiak na antenie TVN24 i zdradził nawet pierwszego kandydata.

- Zyta Gilowska byłaby idealnym kandydatem na członka Rady Polityki Pieniężnej - stwierdził szef Kancelarii Prezydenta, szybko dodał jednak, że "żadne decyzje nie zostały podjęte".

Co przemawia za była minister finansów? Po pierwsze doświadczenie zdobyte w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie Jarosława Kaczyńskiego. Po drugie zaufanie, jakim ostatnio darzy Gilowską Lech Kaczyński. To ona doradzała prezydentowi w sprawie tegorocznego budżetu, a nie Ryszard Bugaj, oficjalny prezydencki ekspert.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki