Gdy jedna z pacjentek poczuła od doktora odór mocnych trunków, natychmiast zadzwoniła na policję. Na widok funkcjonariuszy pijany lekarz wybełkotał, że w czasie przerwy w pracy wypił tylko dwa piwka. Stróże prawa nie uwierzyli, bo lekarz ledwo stał na nogach, a w jego gabinecie znaleźli napoczętą butelkę wódki. Prokuratura sprawdza teraz, czy pijany ginekolog nie naraził życia ciężarnych i nienarodzonych maleństw.
Ginekolog pił wódkę na dyżurze
2009-08-07
4:00
54-letni lekarz z oddziału ginekologiczno-położniczego we Włodawie (woj. lubelskie) badał i wykonywał drobne zabiegi ciężarnym kobietom, choć miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.