Zdjęcia Dody całującej prezydenta Lecha Kaczyńskiego (61 l.) na Balu Dziennikarza wywołały prawdziwa burzę. Nie tylko w świecie mediów, ale i polityki. Swoje trzy grosze musiał dorzucić oczywiście Janusz Palikot.
Zobacz koniecznie: Doda całuje prezydenta Lecha Kaczyńskiego
- Myślałem, że oni mogą już być tylko śmieszni, ale gdy zobaczyłem głowę Głowy Państwa na biuście Dody, to zrozumiałem, że to jednak nie żarty... Strach jutro otworzyć gazety na myśl o tym za co się przebiorą bracia Kaczyńscy – napisał lubelski poseł na swoim blogu.
Nieco inaczej do tematu podszedł poseł PiS, Zbigniew Girzyński. On prezydentowi... zazdrości! - Jako mężczyzna mogę powiedzieć, że prezydent miał więcej szczęścia niż ja, bo mnie Doda nie wycałowała – ze smutkiem wyznał w radiu Zet. Jednak jego zdaniem, za pocałunkiem stoją spece od wizerunku politycznego. - To pewnie spin doktorzy – ocenił fachowym okiem polityk.