Podjazd limuzyny zaszokował postronnych obserwatorów. Jedna z nich zamieściła na swoim Facebooku zdjęcie, dopisując ironicznie: - Myślałam, że te huczne komunie to medialna przesada, ale dziś pod jeden z kościołów na spotkanie z Bogiem przyjechało ośmioletnie dziecko w limuzynie z mokrego snu bohaterów Warsaw Shore. Powtarzam: ośmioletnie dziecko. Bang busem. Na spotkanie z Bogiem.
8-latek został przywieziony luksusowym autem pod sam kościół pw. Chrystusa Króla w Gliwicach-Zatorzu. Ze względu na dość spore rozmiary auta, jego kierowca miał spory problem z wjechaniem i odjechaniem spod świątyni. Limuzyna Hummer ma w końcu 17,5 metra i może pomieścić 24 osoby.
Zobacz także: Śmierć Igora na komisariacie. Dymisje we wrocławskiej policji