W regionie wybuchł skandal. Mieszkańcy byli oburzeni wspieraniem prostytutek. Według "Gazety Wrocławskiej" wiceburmistrz Trzebnicy miał poprzeć inicjatywę ulżenia nogom tirówek, mówiąc, że sofa jego zdaniem im się należy.
ZOBACZ: BYDGOSZCZ. Tirówki skarżą się na policję: Musimy im dawać za darmo
Potem jednak nazwał swoją wypowiedź żartem i kazał prezent odebrać. Po aferze prostytutki przeniosły się w inne miejsce.