Godson odchodzi z Platformy

2013-08-28 4:00

Ponoć myślał o tym od roku. W końcu podjął decyzję o odejściu z PO. Poseł John Godson (43 l.) opuścił partię Donalda Tuska (54 l.).

- Będę lepiej się czuł jako poseł niezrzeszony niż jako poseł z ramienia Platformy Obywatelskiej - powiedział na konferencji John Godson. Co było powodem jego odejścia? Jego bliski kolega z PO wymienia: - Był przedmiotowo traktowany w partii, nikt z nim nie chciał prowadzić dialogu, więc odszedł.

Czarę goryczy u Godsona przelał wniosek Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej (72 l.) o zawieszeniu trzech muszkieterów w PO, czyli Jarosława Gowina (52 l.), Johna Godsona i Jacka Żalka (40 l.). Godson miał poczuć się tym wyraźnie dotknięty. Nieoficjalnie mówi się też, że ręka wyciągnięta na zgodę przez premiera do Gowina i niewyrzucanie wymienionych polityków z partii to tylko gra na przeczekanie. - Tusk czeka na dobry moment i przy nadarzającej się okazji wyrzuci Gowina i Żalka z partii - mówi nam polityk PO.

>>> Bóg powołał tatę do polityki

Tymczasem teraz o samego Godsona biją się PiS i SP. - Jeśli Godson szuka ideowej partii, to bez problemu ją znajdzie - mówi nam Mariusz Błaszczak (44 l.), dając do zrozumienia, że chodzi mu o PiS. Jednak znawcy polityki są zgodni, że w PiS łódzki polityk byłby tylko maskotką. - John ulegnie marginalizacji, a za dwa lata raczej nie wejdzie do Sejmu - przewiduje prof. Paweł Śpiewak, socjolog z UW. - Godsonowi nie udało się z siebie zrobić męczennika, na jakiego się kreował. Liczył na wyrzucenie z PO, ale Tusk tego nie zrobił. Teraz Godson żegnając się z PO, przyznał się do porażki. I nawet gdyby PiS przyjął go teraz do siebie, to byłby on w tej partii tylko maskotką - mówi nam dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW. John Godson na razie jest poza jakąkolwiek partią.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki