Do wypadku doszło w Ośrodku Hodowli zwierząt. Tego dnia odbywało się polowanie. Myśliwy wypił za dużo i nie dał rady w nim uczestniczyć. Ale postanowił, że będzie się przyglądał z góry. Wyszedł na ambonę i obserwował poczynania swoich kolegów. W pewnej chwili zakręciło mu się w głowie i spadł w dół z 4 metrów.
Na ratunek rzucili się jego koledzy. Zanieśli mężczyznę do samochodu i zabrali do szpitala. Okazało się, że obrażenia są tak poważne, że wymagają natychmiastowej interwencji chirurga. Lekarze robili co w ich mocy, ale mężczyzny nie udało się uratować.- Poszkodowany miał połamane żebra, złamany kręgosłup, pękniętą śledzionę. Niestety zmarł.- mówi Tadeusz Cebo Prokurator Rejonowy w Gorlicach.