Po nieco ponad 50 minutach gry Górnik przegrywał z Wisłą 0:2, a jedna z bramek padła po fatalnym samobóju Pavelsa Steinborsa (28 l.). Bramkarz zabrzan tak niefortunnie złapał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Łukasza Garguły, że futbolówka wypadła mu z rąk i wpadła do siatki. - Będziemy walczyć do ostatniej minuty - zapewniał w przerwie Łukasz Madej (31 l.).
Niedługo po wznowieniu gry jego zespół stracił drugiego gola, ale potem było tak, jak zapowiedział pomocnik Górnika. Kontaktowe trafienie zaliczył Prejuce Nakoulma (26 l.), ale jak pokazały powtórki, był na spalonym. Bramka jednak uskrzydliła "Górników", którzy następnie zaskoczyli Wisłę dwoma trafieniami Mateusza Zachary (23 l.). Goli dla gospodarzy mogło być więcej, ale w końcówce prawdziwe cuda w bramce Wisły wyczyniał Michał Miśkiewicz.
- Trener Nawałka stawiał na mnie od początku sezonu i teraz spłacam ten dług wdzięczności. Z pewnością powalczę o koronę króla strzelców - mówił uradowany Zachara, który ma na koncie osiem goli. Mecz z trybun oglądał Nawałka i po ostatnim gwizdku tylko się uśmiechał. Zająca z kolei, który dołączy do sztabu kadry, ma niedługo zastąpić Ryszard Wieczorek (51 l.). - To było udane pożegnanie ze starym sztabem szkoleniowym - dodał Zachara.
Górnik - Wisła 3:2
0:1 Steinbors (sam.) 30. min, 0:2 Guerrier 53. min, 1:2 Nakoulma 55. min, 2:2 Zachara 71. min, 3:2 Zachara 77. min
Sędziował: Tomasz Radkiewicz 3. Widzów: 3000
Górnik: Steinbors 2 - Olkowski 3, Gancarczyk 3, Łukasiewicz Ż 3 (64. Łuczak), Kosznik 3 - Sobolewski 4, Mączyński 3, Nakoulma 4, Przybylski 3, Madej 2 (57. Małkowski) - Zachara 5 (88. Iwan)
Wisła: Miśkiewicz 4 - Brożek Ż 3, Głowacki 3, Jovanović 3, Burliga Ż 3 - Stjepanović 3, Chrapek 3, Guerrier 3, Garguła 3, Stolarski 2 (67. Małecki) - Boguski 2 (78. Sarki Ż)
Ocena: 5