Klub Polaka w drugim meczu wygrał pewnie 92:77. Po raz kolejny pierwszy środkowy Magic, Dwight Howard (25 l.), miał kłopoty z faulami i jego polski zmiennik mógł sobie więcej pograć.
Gortat był aktywniejszy niż w pierwszym spotkaniu, chwalono zwłaszcza jego ambitną postawę w obronie i wymuszanie przewinień rywali. Gdy nasz koszykarz był na parkiecie, Orlando uzyskało większą przewagę nad Bobcats niż w momencie, gdy na boisku przebywał Howard. Gortat grał prawie 20 minut, zaliczając 2 pkt, 2 zbiórki i blok. Rywalizacja trwa do 4 wygranych spotkań.