Do tragedii doszło w sobotni wieczór około godziny 22. Mężczyzna przebywał w tym czasie w mieszkaniu. Według tego, co mówią strażacy, mężczyzna najprawdopodobniej oblał benzyną siebie i mieszkanie, a potem się podpalił. Niestety, kiedy straż przyjechała na miejsce, mężczyzna już nie żył. Lekarz stwierdził zgon.
Zobacz też: Sadysta podpalił kotka
Zdarzenie zauważyli domownicy. Ruszyli ratunek płonącemu mężczyźnie. - Gasili mężczyznę kocami, ale to niestety nie pomogło - mówi mł. kpt. Bilińska w rozmowie z Gazetalubuska.pl. - Poparzenie okazało się śmiertelne - dodała.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail