W jednej z sal lekcyjnych szkoły w Gorzowie Wielkopolskim uczniowie nagle zaczęli kaszleć, łzawiły im oczy. Okazało się, że ktoś rozpylił gaz pieprzowy w klasie. Na miejsce przyjechała policja, a oprócz niej pojawiła się też straż pożarna i pogotowie ratunkowe. W sumie 10 osób potrzebowało pomocy medyków.
Oprócz tego ewakuowano 200 osób z placówki, przewietrzono też klasy i pogodzinie uczniowie wrócili do nauki. Dopiero wtedy wyjaśniło się, kto miał przy sobie niebezpieczny specyfik. To 15-letni uczeń szkoły, który dla żartu rozpylił gaz. Teraz będzie się śmiać przed sądem dla nieletnich.