Dziś "Super Express" ustami naszych Czytelników uświadamia temu parlamentarzyście (i przy okazji również jego kolegom), co o kolejnym pomyśle odcinania się od ludzi sądzą zwykli Polacy (strona 2).
Wydaje się, że pan poseł nie zrozumiał swojej roli w Sejmie. Albo zapomniał już, że został wybrany, żeby służyć ludziom i dla nich pracować. I że to właśnie dlatego co miesiąc z naszych podatków wypłaca mu się pobory. Nie sądzę, aby ludzie, którzy wrzucali do urn kartkę z nazwiskiem Jana Rzymełki, zrobili to po to, żeby pan poseł mógł się luksusowo leczyć i omijać kolejki, które są udziałem każdego, kto chce leczyć się w państwowej służbie zdrowia.
W naszej publikacji nie idzie o jednostkową sprawę posła PO. Chodzi nam o to, żeby spowodować elementarną zmianę w świadomości dużej części naszych parlamentarzystów. Żeby uświadomić im: do Sejmu zostaliście wybrani, żeby troszczyć się o obywateli, a nie - żeby grać im na nosie!