Głos do polityków

2008-10-08 6:00

O losie polityków w demokracji decydują zwykli ludzie w czasie wyborów. Nasi parlamentarzyści często o tym zapominają. Tak jak poseł Jan Rzymełka, który rozmarzył się o przychodni przy Sejmie tylko dla posłów i senatorów.

Dziś "Super Express" ustami naszych Czytelników uświadamia temu parlamentarzyście (i przy okazji również jego kolegom), co o kolejnym pomyśle odcinania się od ludzi sądzą zwykli Polacy (strona 2).

Wydaje się, że pan poseł nie zrozumiał swojej roli w Sejmie. Albo zapomniał już, że został wybrany, żeby służyć ludziom i dla nich pracować. I że to właśnie dlatego co miesiąc z naszych podatków wypłaca mu się pobory. Nie sądzę, aby ludzie, którzy wrzucali do urn kartkę z nazwiskiem Jana Rzymełki, zrobili to po to, żeby pan poseł mógł się luksusowo leczyć i omijać kolejki, które są udziałem każdego, kto chce leczyć się w państwowej służbie zdrowia.

W naszej publikacji nie idzie o jednostkową sprawę posła PO. Chodzi nam o to, żeby spowodować elementarną zmianę w świadomości dużej części naszych parlamentarzystów. Żeby uświadomić im: do Sejmu zostaliście wybrani, żeby troszczyć się o obywateli, a nie - żeby grać im na nosie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki