Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami szczątki maszyny miały wrócić do kraju tuż po Nowym Roku. Teraz jednak Rosjanie milczą na ten temat.
- W maju jadę do Moskwy, będę rozmawiał o wraku Tu-154 i jego powrocie do Polski - zapowiedział wczoraj Gowin.
Nie ma jednak wątpliwości, że powrót wraku zależy tylko od jednej osoby. Głos polskiego rządu w sprawie wraku będzie jednoznaczny, ale decyzja zależy od jednego człowieka na świecie - od Władimira Putina.
Rosjanie nieraz już deklarowali powrót wraku. Dziś już widzimy, ile są warte takie deklaracje - mówił na antenie RMF FM.