Grabarczyk zostaje MINISTREM INFRASTRUKTURY. Po raz trzeci ocalił skórę, ale KWIATÓW nie dostał

2011-08-30 11:50

Szef resortu infrastrukry do końca tej kadencji Sejmu, czyli do października pozostaje na swoim stanowisku. Posłowie koalicji stanęli po stronie Cezarego Grabarczyka i w sejmowym głosowaniu odrzucili wniosek o wotum nieufności dla ministra. Za odwołaniem Grabarczyka było 178 posłów, przeciw 227, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności dla ministra Cezarego Grabarczyka. Znienawidzony przez opozycję jeden z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska ocalił skórę. Fotel szefa resortu infrastruktury będzie zajmował do końca kadencji Sejmu.

Do przyjęcia wniosku o odwołanie potrzebne były głosy 231 posłów. W obronie ministra głosowali posłowie PO i PSL. Odwołać chcieli go parlamentarzyści z PiS, SLD i PJN. Opozycja chciała się pozbyć Grabarczyka, bo obarcza go winą za chaos na kolei, tragiczny stan polskich dróg.

Podczas poniedziałkowej debaty nad wnioskiem PiS szef rządu bronił swojego ministra. - Oceniam saldo dokonań ministra pozytywnie -zaznaczył Donald Tusk z sejmowej mównicy.

Sejm próbował odwołać Grabarczyka już trzy razy. W styczniu tego roku, po drugim głosowaniu nad wotum nieufności, szef resortu infrastruktury dostał od koleżanek z ław sejmowych bukiet kwiatów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki