Choć eksperci byli wyjątkowo sceptyczni, czy ktokolwiek połaszczy się na drogowe obligacje, to Bank Gospodarstwa Krajowego sprzedał papiery za 600 milionów złotych w ciągu zaledwie tygodnia. Co więcej, zainteresowanie było dużo większe. Inwestorzy gotowi byli wydać 2 miliardy złotych.
Z tych pieniędzy finansowana będzie budowa dróg. Bezpośrednio budżet państwa będzie płacił tylko za utrzymanie i zarządzanie. W tym roku bank ma jeszcze sprzedać obligacje za ponad 7 miliardów.
Choć po pierwszej emisji niektórzy wieszczą sukces, najwięksi pesymiści wciąż są wstrzemięźliwi. To jeszcze ogromna kwota i może się ukazać, że w trudnych czasach znalezienie chętnych inwestorów łatwe nie będzie. Na razie jednak drogowcy złapali wiatr w żagle i szykują się do kolejnej emisji w październiku.
Grabarczykowi znów się udało
2009-08-12
15:37
Minister infrastruktury ma ostatnio dużo szczęścia. Ocalił stołek, bo podpisał kontrakt na budowę kolejnych kilometrów autostrad i wszystko wygląda na to, że znajdą się pieniądze, żeby wywiązać się z umowy. Obligacje na budowę dróg sprzedały się jak świeże bułeczki.