Błaszczak stwierdził, że rząd popełnił błąd, godząc się na to, a podstawą prawną śledztwa powinna być umowa w sprawie ruchu samolotów wojskowych i wspólnego wyjaśniania katastrof, jaką Polska podpisała z Rosją jeszcze w 1993 roku. Wyprowadzony z równowagi Graś zaczął wykrzykiwać: "Bzdura, bzdura, bzdura. Brednie, brednie, brednie... Nie mogę inaczej tego określić".
Kiedy Błaszczak zarzucił mu agresję, odparł: "Tak, jestem już agresywny. Czy pan przeczytał ten dokument z 1993 roku? Nie przeczytał pan go, więc nie ma pojęcia, czego ten dokument dotyczy. Proszę się przygotować!".