Sportowe buty, modna koszula i przeciwsłoneczne okulary. Tak wyglądał rzecznik rządu na lotnisku Okęcie w poniedziałkowe popołudnie. Polityk postanowił spędzić majówkę za granicą razem ze swoim synem. Kierunek wyprawy? Ubiór rzecznika rządu i słomkowy kapelusz jego syna wskazywały ciepłe kraje. Raczej daleko i z przesiadką.
Być może to jakaś tajna misja, bowiem kiedy pytaliśmy współpracowników rzecznika, nabierali wody w usta. Również sam Graś nie odpisał nam na SMS-a. Nie rozstawał się jednak z Internetem, do którego wrzucał informacje dotyczące m.in. wczorajszej konferencji prasowej rządu. Nie może się przywyczaić do wolnego? Pewnie nie, to jego pierwszy urlop, odkąd został rzecznikiem rządu.
Za granicą rzecznik rządu będzie raczej anonimowy. Gorzej z jego synem... Kuba Graś zagrał w ubiegłym roku w indyjskiej superprodukcji filmowej "Rhytmh". A jak wiadomo, filmy z Bollywood mają setki miliony widzów na całym świecie...