24 lipca 2014 roku aktorka wraz z córką jechała na festiwal filmowy we Wrocławiu. Tego tragicznego dnia padało i asfalt był bardzo śliski. Prowadząca samochód aktorka wpadła w poślizg. Nie opanowała samochodu, który przekoziołkował, ściął latarnię i zatrzymał się w rowie. Aktorka nie odniosła poważnych obrażeń, ale stan Zuzanny był krytyczny. Dziewczyna zmarła w szpitalu podczas operacji.
Biegli sądowi ustalili, że aktorka jechała z prędkością 94 km/h. Gdyby jechała wolniej, nie doszłoby do tej tragedii. Grażyna Błęcka-Kolska nie złożyła wyjaśnień, ale dobrowolnie poddała się karze. Aktorka poszła na ugodę z prokuraturą, a sąd do tej ugody się przychylił. Kobieta usłyszała najniższy z możliwych wyroków - pół roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Wyrok jest prawomocny.
Zobacz też: Grażyna Błęcka-Kolska PRZYZNAŁA się do spowodowania wypadku! Grozi jej pół roku więzienia za śmierć córki!
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail