24-letnia Barbara Ch. wyszła z domu z 2-tygodniową córeczką Martusią cztery dni temu. Zabrała ze sobą pieluszki, lekarstwa, kosmetyki dziecka i swoje. Z mieszkania zniknęła też niebieska torba od kompletu do wózka dziecięcego. Z ustaleń policji wynika, że musiała pakować się w pośpiechu.
W czwartek po południu młoda matka z dzieckiem na ręku odnalazła się w jednej z miejscowości powiatu grójeckiego. Kiedy policjanci podeszli do Barbary Ch. spostrzegli, że noworodek jest martwy. Jak długo matka nosiła ze sobą zwłoki córki i czy dziecko żyło gdy 24-latka wyszła z domu tego niestety nie wiadomo.
Policja nie ujawnia w jakich okolicznościach zmarła 2-tygodniowa Martusia i czy matka mogła zrobić jej krzywdę. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Grójcu.
Jak podaje RMF FM w piątek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok noworodka. Być może wtedy uda się ustalić przyczynę i datę śmierci dziewczynki.
GRÓJEC: Młoda matka BARBARA CH. ODNALEZIONA. Nosiła na rękach MARTWĄ 2-tygodniową CÓRECZKĘ
Dramatyczny finał poszukiwań młodej matki z okolic Grójca, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach w poniedziałek, 16 lipca. Policji udało się odnaleźć 24-letnią Barbarę Ch. Kobieta została odnaleziona na ulicy w jednej z miejscowości powiatu grójeckiego. Na rękach trzymała martwą 2-tygodniową córeczkę Martusię. Nie wiadomo w jakich okolicznościach dziecko zmarło.