Czempiński uważa, że głoszenie teorii według której katastrofa smoleńska była spowodowana zamachem zaplanowanym przez Rosję nie ma sensu. Były szef UOP podkreśla, że w dzisiejszych czasach taka intryga nie mogłaby zostać ukryta.
Generał zaznaczył, że raz na jakiś czas "ze służb rosyjskich i nie tylko ze służb, bo także z administracji ktoś ucieka na Zachód. Nie dałoby się tego zachować w tajemnicy".
- Nie dałoby się tego ukryć. Sama próba myślenia, próba myślenia o tego typu przedsięwzięciu oznaczałoby, że Putin musiałby upaść - powiedział Czempiński w rozmowie z Moniką Olejnik.
- Nie ma dzisiaj rzeczy, do których nie da się dotrzeć. To jest jak z WikiLeaks. Śledztwo w sprawie więzień CIA wzięło się z tego, że jeden z oficerów obrażony na resztę swojej organizacji zaczął mówić - dodał.