- Ona trzeciego chłopa wykończyła. Wcześniej jeden z jej kochanków się powiesił, a drugiego zabili, bo bronił jej honoru - mówią mieszkańcy Gronowa (woj. kujawsko-pomorskie). W tej wsi kobiety od lat nienawidziły Zofii S., za to ich mężowie ją uwielbiali. Jak któregoś już sobie wybrała, to wariował na jej punkcie. - Kiedy tylko zadzwoniła do syna, rzucał wszystko i jechał do niej - opisuje Jadwiga W., matka zabitego. Tak też było kilka dni temu. Zofia S. zażądała od kochanka pieniędzy. Kiedy spełnił jej zachciankę, wyrzuciła go z domu. Janusz W. błagał ją, by pozwoliła mu zostać. To doprowadziło kobietę do szału. Wzięła nóż i wbiła go w serce kochanka.
- Zofia S. po tym zdarzeniu trafiła do szpitala, bo dostała zawału - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. Morderczyni grozi dożywocie.