Groza na Dolnym Śląsku. BESTIALSKO maltretowali swoją współlokatorkę

Jak donosi tvn24.pl początkowo 41-letnia nie mogła na nic narzekać w nowym miejscu zamieszkania. Nieoczekiwanie jednak po miesiącu partner znajomej 41-latki zaczął ją bić, kopać, przypalać papierosami czy też oblewać wrzątkiem. Mężczyzna nie próżnował również w kwestii agresjiu słownej, gdyż grozić miał jej śmiercią.  Kom. Ilona Golec z policji w Ząbkowicach Śląskich zdradziła szokująco, że ponadto obciął on jej włosy, powybijał zęby oraz połamał kości ręki. Jak oceniła: - Fantazja mężczyzny w wymyślaniu tortur i okrucieństw była nie do opisania. W toku śledztwa wyszło również na jaw, że w tych bestialskich praktykach brała również udział 48-letnia znajoma, która przyjęła kobietę pod swój dach.

Mocno poturbowana ofiara trafiła ostatecznie do szpitala, dzięki czemu o wszystkim dowiedział się brat kobiety. Nie miał on pojęcia o gehennie swojej siostry, gdyż ta, zastraszona przez oprawców, bała się komukolwiek zwierzyć ze swej niedoli. Powiadomiona przez brata miejscowa policja ujęła oprawców. Śledczy wnioskowali do sądu o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci trzech miesięcy aresztu, do czego sąd ostatecznie się przychylił. Mężczyźnie grozi teraz do 7,5 roku pozbawienia wolności, ponieważ już wcześniej był karany za podobne przestępstwo. Fałszywej koleżance grozi natomiast do 5 lat więzienia.