Łup natychmiast sprzedał w pobliskim skupie złomu za 15 złotych, które przeznaczył na kupno wina. Kiedy po niespełna 30 minutach od włamania zatrzymała go policja, "absolutnie żadnego kaloryfera nie kojarzył". Po wytrzeźwieniu w areszcie odzyskał pamięć. Ponieważ był już karany za podobne przestępstwa, grozi mu aż 10 lat więzienia.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Złodziej biżuterii grasuje w stolicy