Mam takie niepokojące przeczucie - już od dłuższego czasu chodzi to za mną - że niekoniecznie w Polsce, niekoniecznie w Europie, ale na świecie może zacząć coś się źle dziać, w sensie poważnym już - wskazuje Krzysztof Jackowski. - To poczucie miałem już, powiedzmy, w styczniu, że przełom kwietnia i maja może być niemiły, niekoniecznie fizycznie, bo może zacząć się coś dziać, że to będzie początek czegoś większego - dodaje jasnowidz. Jackowski konflikt w Syrii ocenia jako zalążek wojny światowej, bo - jak zauważa - z jednej strony jest potężna Rosja, z drugiej NATO. - Jest to beczka prochu, obok której pali się już spory ogień - obrazowo tłumaczy jasnowidz. - Przełom kwietnia i maja może być niemiły, niekoniecznie fizycznie, bo może zacząć się coś dziać, może to być początek czegoś większego - ostrożnie przewiduje Jackowski.
ZOBACZ TAKŻE: Jasnowidz Jackowski o katastrofie Titanica. Te słowa zaskakują