Typowaniem ofiar zajmowali się najstarsi członkowie grupy. Robert Z. (26 l.) i jego kompan Patryk Ś. (20 l.) wskazywali 19-letniemu Łukaszowi D. kobiety. Ten podbiegał do nich od tyłu, wyrywał torebkę, brutalnie odpychał i uciekał. Skradzione łupy przekazywał starszym kolegom. Sprawcy kradli też wartościowe przedmioty z przedpokoi otwartych mieszkań.
Wpadli po skoku na osiedlu Karpackim. Na widok policyjnego radiowozu rozpoczęli ucieczkę małym fiatem ulicami Bielska-Białej. Jeden ze sprawców wyskoczył z auta w czasie jazdy i został potrącony przez inny samochód. Pozostali również szybko wpadli w ręce policjantów.
- Podczas przeszukania mieszkań złodziei, policjanci znaleźli cztery skradzione telefony komórkowe - mówi Elwira Jurasz z bielskiej policji.
Policjanci nie wykluczają, że przestępcy działali na całym Podbeskidziu. Dlatego też apelują o zgłaszanie się pokrzywdzonych.