Wszystko przez to, że rząd postanowił popełnić samobójstwo i podnieść akcyzę na wyroby spirytusowe. I jak alarmują walczący o odpowiedni stan zabalsamowania Polaków producenci - ten podatek podniesiony o ponad 10 proc. spowoduje podwyżkę i - jak dowodzą - katastrofalny dla rządu i Polaków spadek spożycia. A ten spadek przełoży się na mniejsze wpływy do budżetu. Więc jak można oczekiwać dodatkowego miliarda złotych z akcyzy?
Ale jest rzecz dla rządu groźniejsza. Wzrost trzeźwości Polaków. Jak to zagrożenie mogło umknąć piszącym tę ohydną ustawę (o podwyżce akcyzy). Przecież mniej spirytusu we krwi Polaków to więcej trzeźwego oglądu rzeczywistości. I aż strach pomyśleć, jak na tę rzeczywistość zareagują rodacy... patrzący trzeźwym okiem.