Katowice, noc z soboty na niedzielę, północ. Dwóch mężczyzn robi zakupy w sklepie nocnym przy ul. Markiefki. Nagle rozpędzony samochód wpada w poślizg i z impetem uderza w drugi pojazd zaparkowany kilka kroków od robiących zakupy klientów, a ten niemalże wgniata ich w ścianę budynku. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery. Na taśmie uwieczniona została również ucieczka sprawcy, którego teraz poszukuje policja.
Pijany właściciel auta: ktoś zabrał mi kluczyki
Policja szybko namierzyła właściciela pojazdu. Funkcjonariuszom zajęło zaledwie kilkadziesiąt minut, aby do niego dotrzeć.
Zobacz też: LUCINY. Wypadek samochodu, którym jechali nastolatkowie. 3 osoby nie żyją
- Kilkadziesiąt minut później dotarliśmy do właściciela pojazdu, zbadaliśmy jego stan trzeźwości. Mężczyzna był pijany, miał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie. Twierdził jednak, że to nie on kierował samochodem w chwili zdarzenia. Mówił, że był na imprezie na ogródkach działkowych i ktoś zabrał mu kluczyki- czytamy na portalu „tvn24.pl" wypowiedź Jacka Pytela z katowickiej policji.
Policjanci apelują do świadków o kontakt i pomoc w zidentyfikowaniu kierowcy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail