Złodziej wybił okno w drzwiach balkonowych mieszkania przy ulicy Bora-Komorowskiego w Grudziądzu. Zabrał z domu biżuterię, sztućce, porcelanę i różne przedmioty codziennego użytku - wartość skradzionych rzeczy oszacowano na ok. 2 tys. złotych.
Rabuś poczuł się bardzo pewnie, gdyż podczas napadu postanowił się zrelaksować i wypił trochę znalezionego alkoholu. Zdecydował się nawet na krótką drzemkę. Sielanka nie trwała jednak długo.
Mężczyzna wychodząc z mieszkania zostawił pokwitowanie ze skupu złomu na swoje nazwisko, równie dobrze mógł zostawić policji wizytówkę. Mundurowi szybko ujęli sprawcę, a część przedmiotów wróciła już do swoich właścicieli.