Dziecko odpaliło petardę w mieszkaniu, w którym znajdowała się matka i rodzeństwo dziewczynki. Matka jednak nie zauważyła co córka przyniosła do domu, bo była zajęta w kuchni.
Dziewięciolatka nie zdążyła odrzucić petardy i ta wybuchła jej w ręku. W wyniku wypadku dziewczynka straciła cztery palce, a lekarze walczą by uratować jej rączkę. Policja ustala kto mógł zostawić petardę na klatce.