Parę dni odwilży wystarczyło, by groźne i niezmordowane wirusy grypy ruszyły do ataku. Szpitale, przychodnie i prywatne gabinety lekarskie przeżywają istne oblężenie. Tłumy Polaków z bólem mięśni, głowy i wysoką temperaturą ustawiają się w kolejkach po recepty. Najgorsze są jednak ostrzeżenia specjalistów, którzy mówią, że prawdziwy kataklizm dopiero nadejdzie. Najbardziej narażone na epidemię są województwa w zachodniej części kraju. W Lubuskiem w ciągu ostatnich kilku dni odnotowano 800 zachorowań na grypę, a w okolicach Wałbrzycha liczba chorych wzrosła dziesięciokrotnie.
Grypa zaatakowała Polskę
2009-01-22
3:00
Groźny wirus nadciąga z zachodu