Grzegorz Miecugow od kilku lat walczył z chorobą nowotworową. Podczas spotkania autorskiego w Darłowie w marcu bieżącego roku mówił, że "może być bardzo ciężko chory". - Tak czy siak, będę miał operację, pytanie, czy jest to operacja banalna polegająca na wycięciu zgrubienia, które kiedyś może być niebezpieczne, czy jest to operacja, od której zaczynamy walkę o życie - mówił.
ZOBACZ TAKŻE: Grzegorz Miecugow nie żyje. Pozostawił żonę Joannę i syna Krzysztofa
Portal naszemiasto.pl dopytywał, czy publiczne przyznanie się do problemów zdrowotnych jest sposobem dziennikarza na poradzenie sobie w trudnej sytuacji. Miecugow odpowiedział: - Wiem, że ja kiedyś umrę, pytanie: wcześniej czy później. Mam jeszcze sporo do zrobienia. Tak czuję. Nie będę robił z tego tragedii, będę walczył - powiedział prowadzący "Szkła kontaktowego".