Grzybiarze przegonili żołnierzy

Na nic zdają się prośby i groźby. Grzybiarze ze Świętoszowa nie boją się niczego. W poszukiwaniu grzybów ryzykują własne życie, zapuszczając się na poligon 11. Dywizji Kawalerii Pancernej. Wojskowe lasy są bowiem istnym rajem dla grzybiarzy. Całe szczęście, że żołnierze mają więcej zimnej krwi niż zbieracze. Piechota, która musi ćwiczyć z karabinami na ostrą amunicję musiała wstrzymać ostrzał. Grzybiarze tak sparaliżowali ich działania, że żołnierze musieli sobie zrobić wolne do końca grzybowego sezonu.