Na pierwszy cel wybrał kantor w Słubicach, ale wystraszonej kasjerce udało się uciec na zaplecze, a pechowy 21-latek nie ukradł ani grosza. Później bandyta zaatakował we Frankfurcie, ale i tym razem mu się nie udało. Kolejny skok (na Niemkę) prawie zakończył się sukcesem. Zastraszona przez Polaka kobieta nie mogła z bankomatu wyciągnąć większej ilości euro, bo ograniczał ją limit na karcie. Mężczyzna zabrał więc ofierze samochód. I właśnie w chwili, gdy cieszył się z pierwszego udanego napadu niemiecka policja namierzyła go w kradzionym samochodzie.
Głupi Bandyta z polski wpadł w niemczech
2008-12-22
3:00
Pewien zielonogórzanin chciał się łatwo wzbogacić! Postanowił więc zostać... bandytą i rozpoczął przestępczą działalność na terenie Polski i Niemiec. Mężczyzna szybko jednak się przekonał, że wbrew pozorom nie jest to łatwa profesja.