"Guru kampanii Obamy" nabrał Platformę?

2011-04-26 9:16

Ravi Singh był gwiazdą wśród zachodnich ekspertów, którzy 8 kwietnia zjawili się w Warszawie, by udzielić rad PO przed  jesiennymi wyborami. W kuluarach mówiło się o nim, że to twórca internetowej kampanii Baracka Obamy. Tymczasem Singh nie miał z nią nic wspólnego.

O sprawie za amerykańskim portalem Politico informuje "Rzeczpospolita".

Ravi Singh jest założycielem firmy ElectionMall, pomagającej wykorzystywać nowoczesne techniki internetowe w kampaniach wyborczych. Na jego koncie YouTube jeszcze kilka dni temu widniało nagranie "Guru kampanii wyborczej Obamy z 2008 r. na spotkaniu w Madrycie". Film, w którym Singh stoi na tle wizerunku Obamy, już usunięto - czytamy w "Rz".

Patrz też: Wielkanoc polityków - Sportowe święta premiera Tuska, tradycyjne u Kaczyńskiego ZDJĘCIA

Media nazywały Singha "guru kampanii Obamy", on sam nie dementował tych informacji. "Rz" postanowiła zapytać o to w jego firmie. Przedstawiciel ElectionMall wyjaśnił, że technologia firmy była wykorzystywana w licznych kampaniach. - Nie konsultowano z nami kampanii Baracka Obamy w 2008 r. i przepraszamy, jeśli powstało takie wrażenie - przyznał współpracownik Singha, Aaron Ronsheim.

Jak opowiedział "Rz" jeden z uczestników spotkania w Warszawie, Singh przedstawiał materiały ze swych kampanii w różnych krajach, a potem płynnie przechodził do kampanii Obamy. - Trudno było nie pomyśleć, że i w niej miał swój udział. Choć rzeczywiście nie mówił tego wprost - stwierdził rozmówca gazety.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki