Według informacji polsatnews.pl Rosjanka podróżowała na Białoruś z Wilna przez Warszawę jako pasażerka samochodu osobowego. Potwierdzają to zdjęcia z jej Instagrama, które właśnie 5 maja nagle nieoczekiwanie się urywają. To tego dnia, według przedstawicieli Komitetu Śledczego Białorusi z Brześcia doszło do zatrzynia kobiety. Jak poinformowali oni: - Zgodnie z ustaleniami, 26-letnia obywatelka Rosji nabyła na terytorium Unii Europejskiej niebezpieczny środek narkotyczny - marihuanę o masie co najmniej 1,14 grama i kryła go w bagażu podręcznym.
Co więcej, w jej rzeczach odnaleziono dodatkowo "wyroby w opakowaniach, na których widoczny był logotyp marihuany", a wyniki badań wykazały zawartość substancji narkotycznych w jej moczu i krwi. Chriestinę czeka teraz sprawa karna na Białorusi za "nielegalne przewożenie przez granicę środków narkotycznych", za co grozi jej nawet do 7 lat pozbawienia wolności.
Jedno jest pewne - wszyscy fani modelki na Instagramie trzymają kciuki za jej jak najszybszy powrót na ten portal.